Wołodymyr Zełenski zwrócił się po rosyjsku do młodych Rosjan ws. ogłoszonej w ich kraju mobilizacji. Dał im trzy opcje.
Przypomnijmy: 21 września w rosyjskiej telewizji wyemitowano orędzie Władimira Putina. Prezydent Rosji ogłosił podczas niego częściową mobilizację w związku z wojną w Ukrainie.
To wywołało protesty w 38 największych miastach Rosji. Do akcji wkroczyła milicja i służby specjalne. Zatrzymano setki osób, najwięcej w Moskwie i Petersburgu.
Ewidentnie młodzi Rosjanie nie chcą ginąć za ojczyznę i Putina, dlatego za wszelką cenę chcą uniknąć powołania. Niemal od razu tysiące z nich zdecydowało się na ucieczkę za granicę.
Na decyzję Putina odpowiedział Wołodymyr Zełenski. Zaapelował do Rosjan w ich języku, aby ci odmawiali przyjmowania wezwań do wojska, uciekali lub – jeśli już trafią na front – poddawali się.
– Rosyjscy dowódcy nie martwią się o życie Rosjan. Oni po prostu muszą zapełnić puste miejsca, które zostały po zabitych, rannych, tych, którzy uciekli lub trafili do niewoli. To, kim będą zapełniane te miejsca, to waszej władzy nie martwi. Czy będą to młodzi specjaliści IT, którzy nigdy nie byli w wojsku, czy emeryci, którzy służyli być może w armii radzieckiej – stwierdził Zełenski.
– Właśnie nadszedł kluczowy moment. Decyduje się, czy zakończy się wasze życie. Uciec przed mobilizacją to lepsze niż być okaleczonym, a potem odpowiadać przed sądem za udział w zbrodni. Poddać się to lepsze, niż zginąć od naszej broni – dodał i zapewnił, że zagwarantuje Rosjanom trzy rzeczy: traktowanie „w sposób cywilizowany, zgodnie ze wszystkimi konwencjami”, anonimowość i podejście indywidualne do każdego przypadku.
Źródło i zdjęcie: Facebook.com / Wołodymyr Zełenski