We wtorek Siergiej Ławrow oskarżył Polskę m.in. o chęć wysłania wojsk do Ukrainy. Na jego insynuacje odpowiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Siergiej Ławrow stwierdził podczas wywiadu telewizyjnego między innymi, że jego zdaniem rząd w Warszawie chce wysłać wojska do Ukrainy.
– Wysyłając broń i w zasadzie reklamując swoje wysiłki w tej dziedzinie, wszyscy przywódcy stwierdzają, że wysłanie wojsk NATO nie wchodzi w grę. Wyjątkiem jest Polska, której premier Mateusz Morawiecki zaproponował jakąś operację pokojową na Ukrainie, będąc wyraźnie zainteresowanym wysłaniem tam swoich żołnierzy pod flagami pokojowymi – mówił Ławrow.
Czytaj dalej: Ławrow atakuje Polskę. Twierdzi, że Warszawa chce wysłać wojska do Kijowa
Rosyjski dyplomata na odpowiedź strony polskiej nie musiał długo czekać.
„Siergiej Ławrow kontynuuje szerzenie kłamstw przeciwko Polsce. W ostatniej swojej wypowiedzi promuje dwie tezy, które propaganda rosyjska na bieżąco wykorzystuje w atakach przeciwko RP” – napisał w mediach społecznościowych rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
„Ławrow sugeruje kłamliwie, że Polska próbuje wciągnąć NATO w wojnę, będąc jedynym krajem, który – wbrew sojusznikom – chce wysłać wojska na Ukrainę. Stwierdzenie Ławrowa to kontynuacja przekazu Rosji, która od wielu lat prezentuje Polskę jako kraj nieracjonalny, będący zagrożeniem dla całego NATO” – uważa Żaryn. Dodał też, że „Rosja prezentuje Polskę jako 'podżegacza wojennego'”.
„Wypowiedź Ławrowa w innym wątku służyła również realizacji wrogich wobec Zachodu i Ukrainy celów. Ławrow sugerował, że wybuch 'wojny atomowej’ jest obecnie prawdopodobny. Zapewnił przy tym, że 'Rosja robi wszystko, by do tego nie doszło’. Kolejni przedstawiciele Kremla w swoich wypowiedziach mówią o ryzyku wybuchu wojny atomowej” – podsumował rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego.
Zdjęcie: Twitter.com / Stanisław Żaryn