We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił z orędziem do narodu. Podkreślił w nim, że kraj ma wsparcie krajów Zachodu i NATO, które są gotowe wesprzeć Ukrainę finansowo, jak i nałożyć ostrzejsze sankcje na Rosję.
– Wszyscy musimy zrozumieć, co się dzieje i co musimy zrobić. (…) Duża liczba wojsk rosyjskich jest skoncentrowana w pobliżu naszych granic państwowych. Rosja oficjalnie nazywa to szkoleniem. Nieoficjalnie cały świat nazywa takie rzeczy szantażem. Czy to nas martwi? Tak. Czy Ukraina i jej partnerzy międzynarodowi żądają wycofania wojsk z naszych granic? Tak. W końcu Federacja Rosyjska nieustannie powtarza, że szuka pokoju, ale jednocześnie stwarza wszelkie warunki wstępne do eskalacji – powiedział w swoim orędziu Wołodymyr Zełenski.
– Czy to logiczne? Nie. Ale czy to nieoczekiwane? Nie. Czy to oznacza, że eskalacja jest nieunikniona? Nie. Czy Ukraina chce wojny? Nie. Czy jest na to gotowa? Tak. Czy Ukraina przestanie walczyć o pokój poprzez dyplomację? Nigdy. Czy w takim razie Ukraina się obroni? Zawsze – dodał prezydent Ukrainy.
Zaznaczył, że “Ukraina-2021 bardzo różni się od Ukrainy-2014”. Jego zdaniem Ukraina-21 nie ma złudzeń i wie, kto jest jej przyjacielem i bratem. Zdaje sobie sprawę także ze wszystkich możliwych scenariuszy i wie, co zrobi w odpowiedzi na rozwój sytuacji.
– Nie boimy się, bo mamy niesamowitą armię i niesamowitych obrońców. W zeszłym tygodniu spędziłem z nimi dwa dni na pierwszej linii. Co mówią o sytuacji? Są przyzwyczajeni, że nie mówią, ale wykonują swoją pracę. Mają wysokiej jakości sprzęt i broń, cenne doświadczenie, odwagę, ducha walki i wolę odparcia każdego wroga – podkreślił Zełenski.
Wspomniał także o wsparciu międzynarodowym. – Rozmawiałem z przywódcami Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Turcji, przewodniczącym Rady Europy i Sekretarzem Generalnym NATO. Oni, podobnie jak wszyscy inni partnerzy, są po naszej stronie. Doskonale widzą prawdziwe motywy Rosji. Gotowi są także, aby wesprzeć nas finansowo i nałożyć ostrzejsze sankcje na Rosję – wymieniał prezydent Ukrainy.
Po tym Zełenski zwrócił się bezpośrednio do Rosji i Władimira Putina. – Ukraina i Rosja, mimo wspólnej przeszłości, inaczej patrzą w przyszłość. (…) Wczoraj i dziś na posiedzeniach czwórki normandzkiej i podgrupy bezpieczeństwa TCG dyskutowano o przywróceniu pełnego zawieszenia broni, ale mimo poparcia wszystkich stron Rosja odmówiła poparcia ogólnego oświadczenia. Jednocześnie zaproponowano spotkanie na linii kontaktowej w celu jak najdokładniejszego przyjrzenia się i zrozumienia sytuacji. Co mam tam rozumieć? – zapytał retorycznie Zełenski.
– Chodzę tam co miesiąc. Panie Putin! Jestem gotów pójść jeszcze dalej i zapraszam na spotkanie w dowolnym miejscu ukraińskiego Donbasu, gdzie toczy się wojna – zaapelował na koniec prezydent Ukrainy.
Źródło i zdjęcie: Oficjalna strona prezydenta Ukrainy
1 comment