W piątek Władimir Putin Świętował 8. rocznicę zajęcia Krymu. Podczas jego przemówienia doszło do sporej wpadki.
W piątek na Stadionie Olimpijskim Łużniki, gdzie rozgrywany był finał Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2018 roku odbyło się megapropagandowe wydarzenie zorganizowane przez Kreml – świętowano ósmą rocznicę zdobycia Krymu przez Rosję.
Na środku stadionu postawiono olbrzymią scenę, nad którą zawisły transparenty „Europa bez nazizmu” oraz „za Rosję”, co miało nawiązywać do propagandowego przekazu tłumaczącego powody agresji Rosji i wojnę w Ukrainie.
Na scenie pojawił się Władimir Putin. Komentatorzy zauważyli, że rosyjski prezydent jest bardzo oddalony od reszty widowni, co zapewne odwołuje się do paranoi Putina związanej z koronawirusem.
Prezydent Rosji zaczął przemawiać do zgromadzonego tłumu. Mówił o dzielnych żołnierzach, powoływał się nawet na Biblię i nagle zniknął z ekranów telewizorów. Rosyjska rządowa telewizja pokazała zamiast niego okrzyki publiczności i oklaski, którymi obdarowują Putina.
Nie wiadomo dlaczego ucięto transmisję jego przemówienia. Kreml nie wydał w tej sprawie żadnego oficjalnego komunikatu.
Zdjęcie: Twitter.com / Max Seddon
1 comment