Rosja ujawniła treść dyplomatycznej korespondencji między Francją a Niemcami. Angela Merkel przyznaje jednak, że „nie ma nic do ukrycia”.
O sprawie ujawnienia przez Rosję tajnej korespondencji między Francją a Niemcami poinformował Reuters. Dotyczyła ona proponowanego spotkania w sprawie rozwiązania konfliktu we wschodniej Ukrainie.
Dyskusja w tej sprawie toczyła się między szefami dyplomacji: Francji Jeanem-Yvesem Le Drianem, Niemiec Heiko Maasem i Rosji Siergiejem Ławrowem.
Strona rosyjska miała odmówić udziału w rozmowach w proponowanym przez pozostałych dyplomatów tzw. formacie Normandzkim.
Zdaniem niemieckiego MSZ takie opublikowanie 28-stronicowej dyskusji między szefami dyplomacji to złamanie protokołu dyplomatycznego.
Kanclerz Angela Merkel pytana o sprawę stwierdziła, że „nie było to dla niej zaskoczeniem” oraz że „nie ma nic do ukrycia”. Dodała, że żałuje jedynie, że nie udało się doprowadzić do nowej rundy negocjacji ws. Ukrainy.
Czytaj także: Gratulacje dla prezydenta Łukaszenki
Zdjęcie: Kreml.ru