Obecnie Ukraina nie jest gotowa do negocjacji z Rosją w sprawie zawieszenia broni, ponieważ nie chce powtórzyć negatywnych doświadczeń porozumień mińskich, które doprowadziły do utraty kontroli nad naszymi terytoriami – powiedział na konferencji prasowej we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski.
– W punkcie, w którym się znajdujemy, nie jesteśmy gotowi na zawieszenie broni. Wyjaśniliśmy, że nie będzie Mińska-3, Mińska-5 ani Mińska-7. Nie zagramy w te gierki, straciliśmy część naszych terytoriów. I wszyscy to bardzo dobrze rozumieją, wszyscy to od nas słyszeli. Bo to pułapka – powiedział we wtorek w rozmowie z dziennikarzami Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy zauważył, że zawieszenie broni może trwać latami, a jego kraj pozostanie bez części terytoriów na południu i nie będzie miała dostępu do morza. A Federacja Rosyjska może po pewnym czasie ponownie rozpocząć działania wojenne, próbując zdobyć Mikołajów, Odessę, a nawet powtórzyć próbę zdobycia Kijowa.
Prezydent podkreślił, że rosyjski agresor wkroczył na terytorium Ukrainy i zabija obywateli Ukrainy, którzy bronią się i walczą o życie.
– Rosja z codziennymi atakami, sztormami, nalotami i odwrotami, którym towarzyszą krwawe morderstwa i przemoc, mówi nam wszystkim, że nie widzi żadnej opcji negocjacji. I wyjaśniamy, że wszystko, co zrobili, pokazuje, że nie myślą o żadnym dialogu i nigdy o tym nie myśleli – dodał Wołodymyr Zełenski.
Jednocześnie zauważył, że im dłużej trwa wojna prowadzona przez Rosję z Ukrainą, tym droższa będzie dla całego świata i dla samej Federacji Rosyjskiej.
– Dla nas koszt jest największy, bo ludzie umierają. Ludzie w Europie już też odczuwają skutki tej wojny. Inne części świata może jeszcze nie, ale blokada wybrzeża Morza Czarnego pokazuje, że zagrożenie głodu jest realne, więc i oni to odczują. Najwyższą cenę zapłaci jednak Rosja. Niestety później niż wszyscy, ale w stu procentach. Ponieważ cena będzie historyczna – powiedział.
Prezydent Ukrainy jest przekonany, że szkody wyrządzone w tej wojnie można zmniejszyć, przyspieszając jej zakończenie.
Źródło i zdjęcie: Oficjalna strona prezydenta Ukrainy