Strona rosyjska dostrzegła kontrast w wypowiedziach wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Josepa Borrella po jego wyjeździe z Moskwy.
Rosyjski MSZ skomentował wpis na blogu Josepa Borrella po powrocie do Brukseli, w którym polityk komentował swoje spotkanie z Siergiejem Ławrowem. Według Rosjan różni się ono znacząco od jego wystąpienia na konferencji prasowej w Moskwie. Jak informuje agencja TASS, na prośbę której MSZ dał komentarz, Borrell “miał wszelką możliwość od razu dokonać własnej oceny” wizyty podczas konferencji prasowej z Siergiejem Ławrowem.
“Nikt go nie ograniczał, ani czasowo ani formatem. Możliwe, że po przylocie do Brukseli szefowi eurodyplomacji objaśnili jak nalezało rozstawiać akcenty, ale to tylko potwierdza jak i przez kogo naprawdę jest formułowana polityka Unii Europejskiej” – skomentował MSZ Rosji.
Po powrocie do Brukseli na oficjalnym blogu unijnej dyplomacji pojawił się wpis Borrella dotyczący wizyty w Moskwie. “Agresywnie-zaaranżowana konferencja prasowa i wydalenie trzech unijnych dyplomatów podczas mojej wizyty pokazało, że rosyjska władza nie chce wykorzystać okazji do podjęcia bardziej konstruktywnego dialogu z UE” – napisał Borrell i zapowiedział, że Unia może zdecydować o wprowadzeniu kolejnych sankcji wobec Moskwy.
Kontrowersyjna wizyta Borrella w Moskwie
Nie cichną słowa krytyki wobec Josepa Borrella po jego zeszłopiątkowej wizycie w Moskwie. Było to pierwsze spotkanie na tym szczeblu między przedstawicielem UE a Rosją od 4 lat. Kreml zdecydował się jednak na publiczne poniżenie unijnego dyplomaty. W momencie, gdy Ławrow i Borrell odpowiadali na pytania dziennikarzy, Moskwa zdecydowała się wydalić trójkę europejskich dyplomatów.
Sama konferencja również nie należała do przyjemnych. Josep Borrell zmuszony był stać obok Siergieja Ławrowa, gdy ten oskarżał Unię Europejską o bycie “nierzetelnym partnerem”. Ławrow sprowokował również Borrella do skrytykowania amerykańskich sankcji wobec Kuby.
– Nie umiem znaleźć jasnego uzasadnienia, poza potrzebą dialogu i chęci rozmawiania z Moskwą, dla których Joseph Borrell, akurat w takich warunkach, wybrał się do Rosji – tłumaczył Bartosz Tesławski w Polskim Radiu 24 – Znając mniej więcej techniki dyplomacji rosyjskiej, nie rozumiem jak on mógł się wystawić na takie działania.