Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny został aresztowany na lotnisku Szeremietiewo po przylocie z Berlina.
Poszukiwany przez rosyjskie władze w ramach „sprawy Yves Rocher” bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny został zatrzymany chwilę po tym, gdy udało mu się przejść kontrolę paszportową na lotnisku Moskwa-Szeremietiewo. Polityk wracał do Rosji z Berlina, po odbyciu w Niemczech kuracji po otruciu go przez, jak wskazują na to poszlaki, rosyjskie specsłużby.
Samolot linii Pobieda, którym leciał opozycjonista, pierwotnie miał wylądować na lotnisku Moskwa-Wnukowo. W ostatniej chwili samolot został przekierowany na drugie moskiewskie lotnisko. OMON i siły Rosgwardii nie dopuszczały na lotnisko nikogo poza osobami mogącymi wylegitymować się ważnym biletem na podróż. Wokół obydwu lotnisk zatrzymano łącznie 58 osób.
Zatrzymujący polityka funkcjonariusze nie zezwolili, aby towarzyszyła mu jego żona Julia lub prawniczka Olga Michajłowa. Jak napisała na Twitterze rzeczniczka prasowa polityka Kira Jarmysz Federalna Służba Więzienna poinformowała dziennikarzy, że Nawalny został zatrzymany na ich wniosek. Do momentu rozprawy będzie przetrzymywany pod strażą.
Rosyjskie media przytaczają wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który zapytany przez dziennikarza o to, czy na Kremlu wiedzą o zatrzymaniu Nawalnego powiedział „Przepraszam, jego zatrzymali w Niemczech? Nie znam sprawy
„Прошу прощения. Его в Германии задержали? Я не в курсе”
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla na pytanie dziennikarza portalu Подъем o to, czy na Kremlu wiedzą o zatrzymaniu Nawalnego na lotnisku Szeremietiewo.
Aleksiej Nawalny: Wróciłem do domu. Nie boję się
Portal Meduza opublikował nagranie, na którym Aleksiej Nawalny po raz pierwszy rozmawia z dziennikarzami po powrocie do kraju. Na początku przeprosił swoich współpasażerów i wszystkich, którzy ucierpieli wskutek działań rządu mających doprowadzić do jego zatrzymania.
Nawalny powiedział, że to jego najszczęśliwszy dzień od 5 miesięcy i że cieszy się z powrotu do domu. Na pytania wszystkich o to, czy się obawia, polityk stwierdził, że się nie boi – „z absolutnie normalnym poczuciem pójdę na kontrolę graniczną, a później pojadę do domu, dlatego że wiem, że mam rację. Wiem, że wszystkie sprawy karne prowadzone przeciwko mnie zostały sfabrykowane”.
Reakcje Europy na aresztowanie Nawalnego
Jako że rosyjskie służby informowały otwarcie, że Nawalny zostanie zatrzymany, gdy tylko wyląduje w Moskwie, na reakcję części państw nie trzeba było długo czekać. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda na Twitterze napisał, że zatrzymanie lidera opozycji jest kolejnym, dowodem na starania Kremla, aby systematycznie naruszać prawa człowieka i wolności demokratyczne. Wezwał zachodnie demokracje, aby nie tolerowały działań Moskwy.
Ponadto Litwa, Łotwa i Estonia wydały wspólne oświadczenie w sprawie zatrzymania rosyjskiego opozycjonisty. Jak napisał na Twitterze szef dyplomacji Łotwy Edgars Rinkevics „Unia Europejska powinna reagować szybko, a jeżeli (Nawalny – red.) nie zostanie uwolniony, powinniśmy rozważyć wprowadzenie restrykcyjnych środków w odpowiedzi na ten rażący akt”.
Reakcja po polskiej stronie pojawiła się chwilę później, podsekretarz stanu w MSZ Marcin Przydacz użył podobnych słów co litewski prezydent. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ani Zbigniew Rau, obecny szef MSZ nie zareagowali na aresztowanie Nawalnego.
Do słów Marcina Przydacza dołączyli również premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda. Prezydent stwierdził, że postępowanie Rosji „nie może nie mieć konsekwencji dla relacji społeczności międzynarodowej z tym krajem” i wezwał do solidarności międzynarodowej w imieniu Polski jako członka Rady Praw Człowieka ONZ.
Z kolei premier nazwał zatrzymanie Nawalnego próbą zastraszania demokratycznej opozycji w Rosji. Zaapelował do Rosji o natychmiastowe uwolnienie zatrzymanego i stwierdził, że niezbędna jest „szybka i jednoznaczna reakcja na poziomie UE”.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel nazwał zatrzymanie Nawalnego „nieakceptowalnym” i wezwał rosyjskie władze do natychmiastowego uwolnienia polityka. W tym samym tonie wypowiedział się szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, wzywając do poszanowania praw Aleksieja Nawalnego.
Aleksiej Nawalny więźniem sumienia
Amnesty International na Twitterze wezwała rosyjskie władze do natychmiastowego uwolnienia Nawalnego i uznała polityka za więźnia sumienia.
W komunikacie opublikowanym na stronie Amnesty International wypowiada się Natalia Zwiagina, szefowa moskiewskiego biura organizacji – „Aresztowanie Aleksieja Nawalnego jest kolejnym dowodem, że rosyjska władza próbuje go uciszyć. Jego zatrzymanie tylko podkreśla potrzebę zbadania jego stanowiska, że został otruty przez agentów państwowych, działających na polecenie najwyższych kręgów (władzy – red.)”.
2 comments