Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken w rozmowie z CNN stwierdził, że w jego opinii celem Władimira Putina jest przywrócenie strefy wpływów Rosji nad państwami dawniej wchodzącymi w skład ZSRR.
W jego opinii taka polityka prowadzi do niestabilności i wojen światowych. Blinken odpowiedział na pytanie dziennikarza Jake’a Tappera, czy zgadza się ze słowami byłego sekterarza obrony Leona Panetty, który stwierdził, że Władimir Putin chce przywrócić do życia Związek Radziecki.
“Uważam, że jest to jeden z celów prezydenta Putina: ustanowić strefę wpływów nad byłymi państwami sowieckimi” — stwierdził Blinken.
Sekretarz Stanu stwierdził równocześnie, że podobne cele są niemożliwe do zaakceptowania. “Nie możemy powrócić do świata ze strefami wpływów. To recepta na niestabilność, konflikt, recepta, która prowadzi do wojen światowych. Nie zamierzamy do tego wracać”.
Blinken po raz kolejny zapewnił w swojej wypowiedzi, że zamierza wysłuchać obaw strony rosyjskiej, a także przedstawić obawy strony amerykańskiej. USA planują podejmować działania, które ograniczą napięcia i poprawią bezpieczeństwo, robiąc to w ścisłej koordynacji z sojusznikami i partnerami europejskimi. “Przedstawiliśmy to Rosji bardzo jasno, że nie będzie niczego o Europie bez Europy. Ale ostatecznie to zależy od prezydenta Putina, którą drogą będzie chciał pójść”.
Polityk wyraził przekonanie, że w pierwszym tygodniu rozmów nie należy spodziewać się przełomu. Wyraził też przekonanie, że strona rosyjska doskonale zdaje sobie sprawę z sankcji i ograniczeń, które zostaną na nią nałożone w przypadku militarnej agresji na Kijów.
Riabkow: NATO powinno zbierać manatki i wycofać się za granicę z 1997 roku
Ze strony rosyjskiej również płyną ostre słowa przed rundą rozmów dyplomatycznych w Genewie. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow stwierdził w wywiadzie z agencją prasową TASS, że “NATO nie będzie już w stanie „zepchnąć” Rosji do drugorzędnej roli w polityce europejskiej i międzynarodowej, nadszedł czas, aby Sojusz Północnoatlantycki powrócił do granic z 1997 roku”.
Czytaj również: Rosja stawia warunki NATO i USA dot. bezpieczeństwa
Rosyjski dyplomata stwierdził, że czasy, gdy Rosję można było spychać do drugiego rzędu, równocześnie silnie wpływając na jej bezpieczeństwo minęły. W jego opinii NATO powinno “zebrać manatki i wycofać się za granicę z 1997 roku”. Minister odniósł się tym samym do rozszerzania się Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschód po upadku ZSRR. Pierwsze miało miejsce w 1999 roku. W tym czasie członkami NATO zostały Polska, Węgry i Czechy, późniejsze rozszerzenia miały miejsce w 2004, 2009, 2017 i 2020.
Dzisiaj rozpoczęła się w Genewie główna runda amerykańsko-rosyjskich rozmów. 12 i 13 stycznia ma się odbyć Rada NATO-Rosja w Brukseli i spotkanie stałych przedstawicieli państw OBWE w Wiedniu. Celem jest przede wszystkim zmniejszenie napięcia na granicach ukraińsko-rosyjskich. Od niedawna stacjonują tam znaczne rosyjskie siły, a zarówno Kijów, jak i Moskwa mówią o groźbie inwazji na Ukrainę.
Źródło: Departament Stanu USA / TASS
Fot. U.S. Department of State from United States, Public domain, via Wikimedia Commons
2 comments