Trwają kolejne dni protestów w Białorusi oraz wiece poparcia obydwu stron politycznego sporu. W Grodnie władze zezwoliły na organizację protestów i wypuściły z więzień aresztowanych. Rada Koordynacyjna opozycji ma dzisiaj rozpocząć prace.
W niedzielę w stołecznym Mińsku odbyły się wiece poparcia dla prezydenta Alaksandra Łukaszenki i dla opozycji. Ten drugi, według danych podawanych przez Biełsat, mógł zebrać nawet pół miliona osób.
Od tygodnia trwają też strajki w różnych zakładach, które w Białorusi należą przede wszystkim do państwa. W protestach wzięły udział załogi m.in. MAZa (producenta samochodów ciężarowych), MTZ (Mińskiego Zakładu Traktorów), BelAZ (producenta pojazdów rolniczych i budowlanych) oraz MZKT (producent pojazdów ciężarowych i specjalnych, tworzący podwozia do zestawów rakietowych Topol i Topol-M). To właśnie w tym ostatnim zakładzie trwały protesty podczas wizyty prezydenta Łukaszenki, który stwierdził, że dopóki “go nie zabiją” to nie odbędą się inne wybory.
Grodno przeszło na stronę opozycji?
Wtorek przyniósł sensacyjną informację z białoruskiego Grodna. Władze miasta opublikowały na stronie odpowiedź na apel protestujących, zezwoliły na wiece i wypuściły z aresztów zatrzymanych. Zaoferowała również liderom społeczeństwa obywatelskiego możliwość występów na antenie lokalnego radia Grodno Plus. Przez pewien czas po ogłoszeniu tej informacji przestała działać strona władz miasta, jednak obecnie można już na niej przeczytać wspomniane oświadczenie. Łukasz Adamski w swoim komentarzu na Twitterze nawiązał do sytuacji podczas rewolucji w Ukrainie, gdy władze zachodnich miast jako pierwsze wspierały protestujących.
W tym samym czasie, gdy w Grodnie trwał kolejny wiec opozycji, w Mohylewie i Homlu organizowano analogiczne, jako wyraz poparcia dla urzędującego, białoruskiego prezydenta.
Merkel i Macron dzwonią do Putina
Rozpoczęły się rozmowy z Władimirem Putinem na temat sytuacji w sąsiedniej Białorusi. Do rosyjskiego prezydenta zadzwoniła Angela Merkel, która stwierdziła, że białoruska władza powinna powstrzymać się od użycia siły, wypuścić więźniów politycznych i nawiązać dialog z opozycją. Władimir Putin ze swojej strony miał powiedzieć, że Rosja nie zaakceptuje mieszania się państw trzecich w wewnętrzną sytuację Białorusi.
Francuski prezydent Emanuel Macron również zadzwonił na Kreml, który również miał usłyszeć, że Rosja nie pozwoli na zachodnie naciski na władze w Mińsku. Ze swojej strony miał podkreślić gotowość Unii Europejskiej do odgrywania konstruktywnej roli w sporze, aby ustała przemoc wobec ludności i aby można było znaleźć polityczne wyjście ze sporu. Zapowiedział też, że Francja koordynuje swoje działania z kanclerz Angelą Merkel oraz Przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.
Rusza Rada Koordynacyjna białoruskiej opozycji
We wtorek miała miejsce pierwsza konferencja Rady Koordynacyjnej białoruskiej opozycji, stworzonej z inicjatywy Swiatłany Cichanouskiej. W konferencji wzięła udział Olga Kovalkova, a także Maria Kalesnikava, dziennikarz Maksim Znak, były minister kultury Paweł Łatuszko oraz Siergiej Dylevskij, jeden z liderów strajków w MTZ.
Olga Kovalkova powiedziała, że Rada Koordynacyjna jest jedynym organem przedstawicielskim białoruskiej opozycji i powstał z inicjatywy Cichanouskiej w celu organizacji procesu przekazania władzy, zagwarantowania ładu społecznego oraz dla obrony niezależności i suwerenności Republiki Białoruś. Kovalkova podkreśliła, że Rada działa w oparciu o białoruską konstytucję i nie ma na celu przejmowania władzy bezprawną drogą.
Fot. Maja Kraina Belarus