Minister Spraw Zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej zwrócił się do swoich odpowiedników w krajach Unii Europejskiej. Ma to związek z sankcjami, którymi Mińsk został obłożony za reakcje na protesty po wyborach prezydenckich 9 sierpnia.
Minister stwierdził, że obecnie nie ma już wieku XVIII, a Republika Białoruś jest rzeczywistością i zachęcił do życia i kontaktu z tą rzeczywistością. Stwierdził, że podejścia krajów UE i Białorusi nie są zawsze zbieżne. Uznał, że każdorazowe wzywanie do sankcji wobec Białorusi w momencie, gdy ta próbuje się “kształtować” stanowi potwierdzenie tezy, że nie traktuje się Białorusi jako suwerennego państwa i równorzędnego partnera dla UE.
Białoruś sobie poradzi
Makiej stwierdził, że nie są to pierwsze sankcje, którymi została obłożona Białoruś i że jego kraj przez nie przejdzie. Ministrowie spraw zagranicznych UE z kolei powinni znać ich wynik, jakim będzie tracenie czasu. Powiedział, że w Białorusi jest obecnie “trudna sytuacja”, wyrażając równocześnie przekonanie, że państwa UE również przeżywały “bolesne okresy dojrzewania narodowego”. Białoruś przejdzie przez nie, najchętniej z pomocą państw UE< jednak bez przymusu – finansowego, politycznego, czy innych “lewarów”, które Białoruś będzie postrzegała jako nieprzyjazne działania, szkodzące suwerenności kraju.
Na koniec Makiej wyraził przekonanie, że istnieje możliwość prowadzenia “normalnych, dobrosąsiedzkich i cywilizowanych” stosunków międzynarodowych między krajami UE i Białorusią. Według ministra leży to w interesie zarówno Białorusi, jak i Europy i całej Eurazji.
UE nie uznaje Łukaszenki
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zapowiedział wprowadzenie sankcji wobec osób odpowiedzialnych za represje, przemoc i fałszowanie wyborów w Białorusi. W ślad za decyzją UE poszła m.in. Litwa, która ze swojej strony obłożyła sankcjami 32 pracowników KGB i OMON zaangażowanych w tłumienie protestów.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że należy zasiąść z Alaksandrem Łukaszenką do rozmów, które doprowadzą do demokratyzacji Białorusi.