W tzw. sprawie Biełgazprombanku, którym do niedawna kierował opozycyjny kandydat na prezydenta Wiktar Babaryka, doszło do zatrzymania 15 osób. Pojawiły się też informacje o “ingerencji obcego państwa w sprawy wewnętrzne Białorusi”.
Natalia Ejsmont, rzeczniczka prezydenta Białorusi w wywiadzie dla rosyjskiego portalu RBK powiedziała, że zatrzymani zaczęli składać zeznania obciążające Wiktara Babarykę. Zapytana o szansę na zatrzymanie Babaryki powiedziała, że obecnemu prezydentowi zatrzymania opozycyjnych kandydatów mogą wręcz zaszkodzić, ale “prawo jest prawem”.
Alaksandr Łukaszenka podczas swojej wizyty w Połocku przekonywał, że sprawę Biełgazprombanku przekaże w ręce Interpolu. Zaprosi obserwatorów z USA i Unii Europejskiej, aby sami zbadali naruszenia, do których miało dochodzić w kierowanym do niedawna przez Babarykę banku. Komitet Kontroli Państwowej (KGK) postawiło zatrzymanym pracownikom zarzuty prania brudnych pieniędzy.
Babaryka na zorganizowanej w zeszłym tygodniu konferencji prasowej stwierdził, że sprawa Biełgazprombanku nosi znamiona “zamówienia politycznego”. Obecnie w banku została wprowadzona tymczasowa administracja, na czele której stanęła Nadjeżda Jermakowa.
Źródło: Interfax.by / RBC.ru
Fot. Facebook/Biełgazprombank