Obywatel Białorusi przebywający w Polsce od 2020 na podstawie wizy humanitarnej został zatrzymany w związku z listem gończym wystawionym przez białoruską prokuraturę.
O sprawie poinformował szef Białoruskiego Domu w Warszawie Aleś Zarembiuk. Małachouski został zatrzymany w Piasecznie, w niedzielę późnym wieczorem.
Małachouski znajduje się na liście poszukiwanych przez Interpol na wniosek białoruskiej prokuratury. Informację tę, na wniosek Centrum Solidarności Białoruskiej potwierdziły źródła w Polskiej Policji. Białorusin przebywa w Polsce od jesieni 2020 roku. Nie wiadomo na razie, jakie zarzuty oficjalnie stawia mu strona białoruska.
CSB na swoim profilu na Facebooku poinformowała, że do Białorusina skierowano już rosyjskojęzycznego adwokata. Przedstawiciele Centrum są również w kontakcie z jego rodziną. Zwróciła się również do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie organizacji interwencji prawnej.
Małachouski znów na wolności
Niecałą godzinę temu Aleś Zarembiuk poinformował na Twitterze, że Makary Małachouski znajduje się już na wolności. Podziękował za szybką akcję dziennikarzom, posłom Robertowi Tyszkiewiczowi i Michałowi Szczerbie oraz ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu. Podkreślił działanie ponad podziałami w celu uwolnienia Białorusina.
Sam minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński odniósł się na Twitterze do incydentu. Stwierdził, że zatrzymanie Małachouskiego w Piasecznie to wynik kolejnej próby politycznego wykorzystywania tzw. czerwonej noty Interpolu. Polska jeszcze w lipcu miała zwracać uwagę na ten problem.
Źrodło: Twitter
Fot. Andrzej Rembowski z Pixabay