Lekkoatletka Kryscina Cimanouskaja jest pod przymusem wywożona z Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Poinformował o tym na Telegramie Białoruska Fundacja Sportowej Solidarności.
Według informacji przekazanej przez organizację sportsmenka jest pod przymusem wywożona z Igrzysk Olimpijskich. Przedstawiciele białoruskiej reprezentacji na igrzyskach kupił jej bilet na samolot i zawiózł z rzeczami na lotnisko.
Cimanouskaja jutro powinna wystartować w biegu na 200 metrów, do czego nie chcą jej dopuścić przedstawiciele białoruskiej ekipy.
Obecnie Cimanouskaja znajduje się na lotnisku. O godzinie 16:50 czasu mińskiego (15:50 czasu warszawskiego) powinna wylecieć do Stambułu rejsem TK 199 linii lotniczych Turkish Airlines.
Cimanouskaja krytykuje białoruską drużynę
28 lipca okazało się, że 20 sportowców, w tym trzech z Białorusi nie zostanie dopuszczonych do udziału w igrzyskach. Przyczyną ma być niedostateczna liczba przeprowadzonych testów na stosowanie dopingu, które trzeba było przesłać na przestrzeni 10 miesięcy przed igrzyskami.
W związku z niedopuszczeniem Anny Michaiłowej i Krysciny Muliarczyk, które startują w sztafecie 4 na 400 metrów, pojawiło się ryzyko, że białoruski zespół może w ogóle nie wystąpić 5 sierpnia. W związku z tym przedstawiciele białoruskiej drużyny zdecydowali o wprowadzeniu na opuszczone miejsca Elwirę German (specjalizacja – bieg na 100 metrów z przeszkodami) oraz właśnie Kryscina Cimanouskaja (specjalizacja – bieg na 100 metrów).
Cimanouskaja ostro zareagowała na decyzję prowadzących drużynę. Nagrała wideo, w którym mówi, że nie odpowiadają oni na jej wiadomości. Oskarżyła organizatorów, że zachowują się niepoważnie i nie rozumieją, że to Igrzyska Olimpijskie, a nie żarty.
Cimanouskaja może otrzymać azyl w Europie
Jak poinformował na Twitterze redaktor kanału NEXTA TV Tadeusz Giczan na lotnisko gdzie lekkoatletka oczekiwała na lot przyjechała japońska policja. Timanowska napisała, że jest z policją i ustalają, co można zrobić w jej sytuacji.
MKOl poinformował, że zawodniczka znalazła się w tokijskim hotelu, gdzie spędziła noc. Strona białoruska miała grozić Ciamanouskiej konsekwencjami w postaci utraty pracy i usunięcia z reprezentacji. Przedstawiciel MKOl Mark Adams zapowiedział, że organizacja musi się przyjrzeć całej sytuacji.
Równocześnie ze strony polskiej pojawiła się już propozycja udzielenia Ciamanouskiej azylu. Marcin Przydacz, podsekretarz stanu w polskim MSZ zapowiedział, że Polska zaproponowała sportsmence wizę humanitarną i ofertę kontynuowania kariery sportowej w Polsce, jeżeli ta sobie zażyczy.
Źródło i fot.: Białoruska Fundacja Sportowej Solidarności / Telegram
2 comments