Po roku wytężonych prac ukazał się w końcu projekt zmiany konstytucji Republiki Białoruś. Wśród najważniejszych zmian pojawia się uformowanie nowego organu władzy, a także sygnały zbliżającego się odejścia Alaksandra Łukaszenki z funkcji prezydenta.
Na oficjalnym “prawnym” portalu Białorusi Pravo.by ukazał się projekt nowej konstytucji. Od dnia jego opublikowania, to jest 27.12.2021, liczy się ustawowy czas na zapoznanie się obywateli ze zmianami. W lutym Białorusini pójdą do urn w ogólnokrajowym referendum, zdecydować czy zgadzają się na zmianę swojej ustawy zasadniczej.
Mając w pamięci losy dotychczasowych białoruskich wyborów, można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że zmiany konstytucji wejdą w życie. Co zatem zmieni się w życiu Białorusinów i w funkcjonowaniu kraju? Przyglądamy się projektowanym zmianom.
Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe oficjalnym organem władzy
Najważniejszą zmianą proponowaną w nowej konstytucji jest ugruntowanie na poziomie ustawy zasadniczej specyficznego tworu, jakim jest Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe (tłumaczenie preferowane przez NaWschodzie) lub Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Ludowe (spotykane w polskich tłumaczeniach), a w oryginalne Всебелорусское народное собрание.
Zgromadzenie pełniło dotychczas formę podobną do dawnych zjazdów Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Ogromna liczba deputowanych spotykała się, aby wysłuchiwać długich przemówień i oceniać różne dokumenty o charakterze planowym i strategicznym. Na tym forum m.in. prezentowane były społeczno-gospodarcze plany rozwoju kraju w wymiarze pięcioletnim.
W opinii Alaksandra Łukaszenki właśnie WZN było wyrazem najwyższej formy białoruskiej demokracji. Jeśli zmiany konstytucji wejdą w życie, to obok Izby Reprezentantów, Rady Republiki i Prezydenta powstanie jeszcze jeden organ po stronie władzy ustawodawczo-wykonawczej.
Według konstytucji WZN “jest najwyższym organem przedstawicielskim demokracji (dosł. “władzy narodu” — народовластия) Republiki Białorusi, który wyznacza strategiczne kierunki rozwoju społeczeństwa i państwa, zapewniając nienaruszalność ustroju konstytucyjnego, ciągłość pokoleń i zgodę obywatelską.
Kompetencje WZN
Aby móc realizować powyższe cele WZN otrzymuje konstytucyjnie szereg istotnych uprawnień. Przykładowo będzie mógł wydawać “decyzje” z mocą ustawy. Dosłownie: “Decyzje Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego są wiążące i mogą uchylać akty prawne, inne decyzje organów państwowych i urzędników sprzeczne z interesami bezpieczeństwa narodowego, z wyjątkiem aktów wymiaru sprawiedliwości.”
Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe:
- zatwierdza główne kierunki polityki wewnętrznej i zagranicznej, doktrynę wojskową, koncepcję bezpieczeństwa narodowego;
- zatwierdza programy rozwoju społeczno-gospodarczego Republiki Białoruś;
- wysłuchuje Prezesa Rady Ministrów w sprawie realizacji programu rozwoju społeczno-gospodarczego Republiki Białorusi (wspomnianych wyżej pięciolatek – red.);
- proponuje zmiany i uzupełnienia Konstytucji;
- proponuje przeprowadzenie referendów;
- ma prawo rozpatrywać kwestię legalności wyborów;
- podejmuje decyzję o złożeniu Prezydenta z urzędu w przypadku systematycznego lub rażącego naruszenia przez niego Konstytucji, popełnienia zdrady stanu lub innego ciężkiego przestępstwa;
- ma prawo wprowadzić na terytorium Republiki Białoruś stan wyjątkowy lub stan wojenny w uzasadnionych przypadkach, przewidzianych przez Konstytucję, a w przypadku bezczynności Prezydenta. Wprowadzenie stanu wyjątkowego lub stanu wojennego rozpatruje Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe z inicjatywy Prezydium Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego lub Rady Republiki;
- na wniosek Prezydenta, uzgodniony uprzednio z Prezydium Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego:
- wybiera Prezesa i sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz odwołuje ich z urzędu na podstawach przewidzianych w ustawie;
- wybiera Prezesa i sędziów Sądu Najwyższego oraz odwołuje z urzędu na zasadach przewidzianych prawem;
- wybiera Przewodniczącego i członków Centralnej Komisji Wyborczej i zwalnia ich z urzędu z tej przyczyny przewidziane przez prawo;
- na wniosek Prezydenta podejmuje decyzję o możliwości wysłania personelu wojskowego, pracowników, organizacji paramilitarnych, innych osób spoza Republikę Białoruś do udziału w zapewnieniu bezpieczeństwa zbiorowego oraz działaniach na rzecz utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa;
- przyznaje Prezydentowi odznaczenia państwowe, a także proponuje osoby, które mają być nagrodzone odznaczeniami państwowymi;
- wydaje wiążące polecenia organom i funkcjonariuszom państwowym, otrzymuje informacje od organów i funkcjonariuszy państwowych, wykonuje inne uprawnienia przewidziane przez Konstytucję i ustawy niezbędne do realizacji przypisanych mu funkcji konstytucyjnych.
Z powyższych kompetencji najbardziej rzucają się w oczy te o wybieraniu przedstawicieli władzy sądowniczej, możliwość usunięcia Prezydenta z urzędu, czy wydawaniu “wiążących poleceń organom i funkcjonariuszom państwowym”. Szczególnie interesującym i niepokojącym punktem jest również ten o wysyłaniu “na misje” białoruskich żołnierzy. Może to oznaczać, że obecna białoruska władza przewiduje wzmożone potrzeby w tym zakresie. Albo szuka wygodnej furtki pozwalającej zblokować ewentualne oczekiwania sojuszników (chcielibyśmy Władimirze wysłać wojska, ale musi się zebrać Zgromadzenie Narodowe, aby to potwierdzić).
Jeśli dorzucić do powyższego spisu możliwość wydawania “decyzji z mocą ustawy”, to naszym oczom ukazuje się specyficzny, kolegialny format władzy wykonawczej z dodatkowymi uprawnieniami w zakresie kontroli pracy innych organów władzy. Złośliwie można by mówić o “czwórpodziale” białoruskiej władzy. Bardziej zasadnym byłoby po prostu stwierdzenie, że Białoruś rozdziela kompetencje prezydenta (obecnie bardzo szerokie) pomiędzy prezydenta i WZN.
Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe demokratyczne jak się tylko da
Na pierwszy rzut oka planowane zmiany mają charakter “głęboko demokratyczny”. W końcu szereg bardzo istotnych uprawnień przechodzi z rąk jednej osoby (prezydenta) do kolegialnego Zgromadzenia. Aby jeszcze bardziej podkreślić “demokratyczność” tego organu warto zaznaczyć, że konstytucyjnie ma on liczyć aż 1200 deputowanych! To znacznie więcej niż 64 deputowanych w Radzie Republiki i 110 w Izbie Reprezentantów. To też znacznie więcej niż 620 deputowanych połączonych izb parlamentu Federacji Rosyjskiej, kraju liczącego 142 mln obywateli (a nie 9 mln jak Białoruś).
Część deputowanych będzie wybierana w wyborach organizowanych przez Centralną Komisję Wyborczą, jednak dobór członków WZN nie będzie przypadkowy. Na pewno znajdą się w nim:
- Prezydent Republiki Białoruś;
- Prezydent Republiki Białoruś, który zakończył wykonywanie swoich obowiązków w związku z wygaśnięciem mandatu lub wcześniejszą rezygnacją;
- przedstawiciele władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej
- przedstawiciele lokalnych Rad Deputowanych;
- przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego.
Wskazanie osób spośród Rad Deputowanych i społeczeństwa obywatelskiego będzie uszczegółowione w ustawie. Oczywiście już teraz rzuca się w oczy specyficzna osoba “Prezydenta Republiki Białoruś, który zakończył wykonywanie swoich obowiązków”, ale do tego przejdziemy za chwilę.
Nowy/stary zjazd KomPartii?
Kluczem do zrozumienia tego jak nowy organ będzie funkcjonował, jest zapis o tym, że Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Narodowe zbiera się co najmniej raz w roku. Do tego deputowani Zgromadzenia pełnią swoje funkcje bez “oderwania” od swojej działalności. Oznacza to, że przedstawiciel dowolnego “profsojuza” czy organizacji obywatelskiej będzie raz w roku odrywany od pracy w szkole, czy swoim okręgu i wzywany, aby z 1199 kolegami zagłosować nad postanowieniami mającymi kluczowy wpływ na przyszłość Białorusi.
Widząc jak czasami zachowują się w Polsce dalsze ławy poselskie można sobie z łatwością wyobrazić jak część deputowanych WZN będzie spędzała cały dzień z nosem w smartfonie, okazjonalnie przerywając śledzenie Instagrama czy VKontakte, aby oklaskać kolejne wystąpienie premiera, prezydenta czy innego przedstawiciela pozostałych organów.
Aby jednak WZN nie stało się organem bezużytecznym, białoruski ustrój przewiduje istnienie… Prezydium, które przez cały rok zajmuje się koordynowaniem prac Zgromadzenia.
Prezydium jest organem kolegialnym, który zapewnia, w sposób przewidziany przez prawo, sprawne rozstrzyganie spraw należących do kompetencji Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego.
Art. 89 Konstytucji Białorusi (po planowanych zmianach)
A członkowie tego Prezydium wybierani są przez WZN w głosowaniu tajnym.
Z projektu nowej konstytucji nie wynika jasno czy prezydium pod nieobecność wszystkich deputowanych będzie mogło samodzielnie wydawać decyzje (z mocą ustawy). Sprawne rozstrzyganie spraw należących do kompetencji WZN wskazywałoby na taką możliwość, jednak przyjdzie nam zapewne poczekać na precyzującą to wszystko uchwałę.
Wydaje się, że nowy organ, jakim będzie WZN stanie się tym miejscem, gdzie na “emeryturę” będzie chciał przejść Alaksandr Łukaszenka. Cała nowa konstrukcja białoruskiej konstytucji wydaje się być podporządkowana głównie stworzeniu wspomnianego organu i uzbrojeniu go w takie kompetencje, aby obecny prezydent jako przewodniczący Prezydium nie stracił wpływu na to co się dzieje w państwie. Czy to jednak jedyny powód, dla którego szykuje się za Bugiem nowa konstytucja?
Dlaczego Białoruś zmienia konstytucję?
Na zmianę białoruskiej konstytucji trzeba patrzeć szeroko, nie tylko przez pryzmat “wariantu kazachstańskiego”, czyli zabezpieczenia tranzytu władzy w Białorusi i odejścia Alaksandra Łukaszenki z funkcji prezydenta.
Przede wszystkim zmian w konstytucji Białorusi oczekuje Rosja. Robi to na tyle wymownie, że pod koniec 2020 roku nawet na konferencjach prasowych w rosyjskim MSZ wspominano, że “Białoruś obrała kurs na modernizację”. Łukaszence wspominał o tym podczas spotkania również Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji.
Czytaj również: Rosyjski MSZ zapowiedział zmiany w Białorusi
Rosjanie zdają sobie sprawę, że “inwestycja” we wsparcie Alaksandra Łukaszenki wiele ich kosztowała. Zapewne dlatego, pomimo sukcesu jakim było utrzymanie obecnego systemu politycznego w Białorusi po sierpniu 2020, zaczęli domagać się jego zmiany i naciskali na Mińsk.
Niewykluczone, że sam Łukaszenka również doszedł do wniosku, że ostatecznie najlepszym rozwiązaniem byłoby zagwarantować sobie scenariusz wyjścia i kilka bezpieczników. Stąd właśnie, poza samym umiejscowieniem w WZN pojawił się konstytucyjny zapis o osobie “prezydenta, który zaprzestał urzędowania”.
W ten sposób Alaksandr Łukaszenka ma pewność, że nawet po odejściu ze stanowiska będzie prawnie nietykalny. Może zatem przesiąść się na fotel Przewodniczącego Prezydium Zgromadzenia, a po kilku latach, jeżeli system będzie działał sprawnie i stabilnie w ogóle przejść na polityczną emeryturę.
Niewątpliwie celem zmian oprócz zabezpieczenia osoby obecnego prezydenta jest również stabilizacja sytuacji politycznej w kraju. Wybory 2020 roku nawet jeżeli nie doprowadziły do zmiany władzy, to pokazały wyraźnie, że Białorusini się zmienili i oczekują zmian w kraju. Część z nich nie będzie z proponowanych zmian zadowolona, zresztą opozycja już zapowiedziała bojkot referendum. Część jednak może wyjść z założenia, że lepsze takie zmiany niż żadne i warto “poczekać, zobaczyć co z tego wyjdzie”. To pozwoli nieco uspokoić nastroje w kraju, a przynajmniej tak wydaje się twórcom koncepcji nowej konstytucji.
Prezydent Białorusi Uładzimir Makiej?
Last but not least nie należy zapominać, że zmiana na stanowisku prezydenta oznaczałaby również nowego prezydenta, który nie byłby obciążony dziedzictwem sierpnia 2020. Jeżeli mechanizmy kontroli prezydenta przez Prezydium WZN będą działały jak należy, to można by się wręcz pokusić o organizację takich wyborów, których Unia Europejska nie chciałaby podważyć. Bezpiecznemu przeprowadzeniu takiej operacji sprzyja również szereg zabezpieczeń w konstytucji co do osoby kandydata, których w tym materiale już nie przytoczę.
Nietrudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym w perspektywie nawet roku dochodzi do zmiany na stanowisku prezydenta (na przykład na lubianego dość powszechnie i uznawanego za “liberalnego” Uładzimira Makieja) w wyniku wyborów przeprowadzanych w obecności obserwatorów OBWE. Alaksandr Łukaszenka znajduje się w Prezydium WZN i cieszy się pełnym immunitetem. Wówczas można pomyśleć o nowym otwarciu w relacjach z Zachodem, bo nowy prezydent w mniejszym stopniu będzie obciążony dziedzictwem starego.
Oczywiście ostatni punkt może stanowić jedynie mrzonki w kontekście obecnych, bardzo złych relacji na linii Białoruś – Zachód. Niemniej jednak nowa białoruska konstytucja jasno daje do zrozumienia, że Alaksandr Łukaszenka zaczął na poważnie myśleć o swojej emeryturze. Pytaniem otwartym dla wszelkiej maści politologów pozostaje z kolei czy tworzony obecnie system polityczny, z ogromem podmiotów i deputowanych będzie w stanie realnie działać, gdy już Alaksandra Łukaszenki zabraknie, czy też jest to jedynie konstytucja przejściowa.
2 comments