Stacja NBC zamieściła w mediach społecznościowych fragmenty wywiadu z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji w jednym z nich odniósł się do słów Joe Bidena, który nazwał go “zabójcą”. Rosyjski przywódca wyjaśnił, jak on to odbiera.
– Podczas mojej kadencji przyzwyczaiłem się do ataków pod różnymi kątami i z różnych obszarów pod najróżniejszymi pretekstami i powodami oraz różnego kalibru i zaciekłości i nic mnie to nie dziwi. “Zabójca” to synonim “hollywoodzkiego macho” – powiedział w rozmowie z NBC Władimir Putin.
W taki sposób skomentował jedno z wystąpień Joe Bidena, w którym amerykański prezydent nazwał rosyjskiego przywódcę “zabójcą”.
Reporter chciał dowiedzieć się także od prezydenta Rosji, czy miał jakiś związek ze śmiercią jego przeciwników politycznych, których wymienił z imienia i nazwiska. To jednak zdenerwowało rosyjskiego przywódcę.
– Słuchaj, wiesz, nie chcę być niegrzeczny, ale to wygląda na jakiś rodzaj niestrawności, jest to niestrawność werbalna. Wspomniałeś o wielu osobach, które rzeczywiście cierpiały i umierały w różnych momentach z powodu różnych powodów, z rąk różnych osób – stwierdził Putin.
Padło też pytanie o Donalda Trumpa, którego rosyjski prezydent nazwał “barwną osobowością”. – Cóż, nawet teraz wierzę, że były prezydent USA, pan Trump, jest niezwykłą osobą, utalentowaną osobą, w przeciwnym razie nie zostałby prezydentem USA. On jest barwną osobowością. Możesz go lubić lub nie. Ale on nie pochodził z establishmentu USA, nie był wcześniej częścią wielkiej polityki, a niektórzy to lubią, niektórzy nie lubią, ale to fakt – ocenił Władimir Putin.
Źródło: NBC
Zdjęcie: Pixabay.com / Victoria_Borodinova