Wg badań przeprowadzonych na początku sierpnia w Gruzji przez amerykański instytut NDI, tylko 27% respondentów określiło, na którą z partii będzie głosować w październikowych wyborach parlamentarnych.
Wg NDI, gdyby wybory odbyły się dzisiaj, wygrałaby obecnie rządząca partia „Gruzińskie Marzenie”, osiągając 27%, zaś opozycyjny „Zjednoczony Ruch Narodowy” („ZRN”, partia b. Prezydenta M. Saakaszwili) – 5% głosów. Pozostałe partie polityczne i komitety wyborcze miałyby łącznie uzyskać 5% głosów.
Gruzińskie Marzenie prowadzi w sondażach
Wg innego kryterium zastosowanego w powyższych badaniach – wg osób, które zadeklarowały, iż na pewno pójdą na wybory i wiedzą na kogo oddadzą głos (32% respondentów), aż 41% głosowałoby na „Gruzińskie Marzenie”, zaś 8% na „ZRN”. Aż 59% respondentów jeszcze nie wie, na kogo odda swój głos.
To już piąte w ciągu miesiąca badanie nastrojów społecznych i preferencji partyjnych Gruzji. Wszystkie z nich potwierdzają dominującą pozycję „Gruzińskiego Marzenia”. Np. wg agencji „Survation”, która zrealizowała badania w dniach 26.08-2.09, „Gruzińskie Marzenie” mogłoby liczyć nawet na 55,7% głosów, zaś „ZRN” 16,2%. Wg tego też badania, do parlamentu weszłyby jeszcze „Giorgi Waszadze – strategia Agmaszenebeli” (6%) i „Europejska Gruzja – Ruch dla Wolności” (5,6%). Nie dostałaby się prorosyjska i antyeuropejska „Ruch Patriotów Gruzji” (3,7%).
Wszystkie badania agencji badawczych opierały się na zastanej sytuacji politycznej. Ta jednak w dniu dzisiejszym została skorygowana – otóż w dniu 15 września br. pięć partii opozycyjnych – „ZRN”, „Partia Republikańska”, „Państwo dla Narodu”, „My sami” oraz „Postęp i Wolność” ogłosiły powstanie bloku wyborczego „Siła w Jedności”. Jeszcze nie wiadomo na ile może liczyć głosów.
Wybory parlamentarne w Gruzji odbędą się w dniu 31 października.
Marek Reszuta