Na swoim kanale na Telegramie Wiaczesław Wołodin stwierdził, że Pokojowa Nagroda Nobla powinna być odbierana tym, którzy potem łamią prawa człowieka.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej przypomniał, że wola Alfreda Nobla głosi, że środki z funduszu należy przekazać “tym, którzy wnoszą znaczący wkład w zjednoczenie narodów, likwidację lub zmniejszenie liczebności stałych armii czy rozwój inicjatyw pokojowych”.
“Nagrodę Pokojową odebrał Michaił Gorbaczow. Jego rządy doprowadziły do rozłamu narodów, największej katastrofy geopolitycznej XX wieku – rozpadu ZSRR. Republiki, której części stały się suwerennymi państwami i do dziś doświadczają tego destrukcyjnych konsekwencji. Za który “proces pokojowy” otrzymał nagrodę?” – napisał przewodniczący Dumy Państwowej Rosji.
Przypomniał też, że w 1991 roku nagrodę otrzymał Aung San Suu Kyi, polityk z Myanmaru, za walkę o demokrację i wolność. Jednak ponad ćwierć wieku później, w sierpniu 2018 roku, misja ONZ oskarżyła rząd, kierowany przez Aung San Suu Kyi, o ludobójstwo muzułmanów Rohingya.
“W żadnym z tych przypadków Komitet Noblowski nie cofnął przyznanej wcześniej nagrody Oczywiście takie decyzje zdyskredytowały Pokojową Nagrodę Nobla – podkreślił Wiaczesław Wołodin.
Przypomnijmy, ze Rosja ma duży problem z Pokojową Nagrodą Nobla, gdyż został nią wyróżniony rosyjski dziennikarz Dimitrij Muratow.
Muratow jest redaktorem naczelnym „Nowej Gaziety”, która jest jednym z ostatnich niezależnych mediów w Rosji i ostro krytykuje reżim Władimira Putina.
Źródło i zdjęcie: Duma Państwowa Rosji