Waszyngton i Bruksela wprowadziły skoordynowane sankcje wobec Rosji w odpowiedzi na aresztowanie Aleksieja Nawalnego. Kreml ustami swojego rzecznika skomentował ich wprowadzenie.
USA wprowadziły sankcje wobec Rosji w odpowiedzi na “próbę otrucia lidera opozycji Aleksieja Nawalnego”, donosi agencja Reuters. USA połączyły kwestię otrucia Nawalnego z pracami Rosji związanymi z rozwojem broni chemicznej.
W efekcie sankcjami obłożono 7 rosyjskich oficjeli, którym zamrożone zostaną ich środki przetrzymywane na zagranicznych kontach. Dodatkowo 14 podmiotów, powiązanych zdaniem USA z produkcją broni biologicznej i chemicznej zostało włączonych do listy sankcyjnej, w tym 13 podmiotów komercyjnych i jeden rządowy instytut badawczy.
Sankcje personalne USA objęły:
- Dyrektora FCB Aleksandra Bortnikowa
- Dyrektora Federalnej Służby Więziennej (ФСИН)
- Prokuratora generalnego Igora Krasnowa
- Zastępców ministra obrony Pawła Popowa i Aleksieja Kriworuczkę,
- Pierwszego zastępcy szefa administracji prezydenta Siergieja Kirienko,
- Naczelnika kierownictwa prezydenta ds. polityki wewnętrznej Andrieja Jarina.
Koordynacja sankcji UE i USA
Tym, co szczególnie zwróciło uwagę rosyjskich mediów, było skoordynowanie działań Brukseli i Waszyngtonu w kwestii sankcji. Stanowi to wyraźne odejście od niedawnej polityki USA wobec Rosji.
Josep Borrell poinformował wcześniej, że sankcje UE zostaną wprowadzone wobec wszystkich osób, które “odpowiadają za areszt, oskarżenie i skazanie Aleksieja Nawalnego. Bruksela poinformowała, że personalne sankcje wprowadzone zostaną wobec Igora Krasnowa, Aleksandra Kałasznikowa, przewodniczącego komitetu śledczego Aleksandra Bastrykina i dyrektora Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Wiktora Zołotowa (tzw. Rosgwardii).
Rosja reaguje na sankcje
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że amerykańskie zarzuty i przyczyna wprowadzenia sankcji jest “skandaliczna”. -“Jako powód tych restrykcji podano sprawę berlińskiego pacjenta (Nawalnego – red.). Przy czym amerykańscy koledzy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzają, że jakoby miało miejsce otrucie i za otruciem stoi Federalna Służba Bezpieczeństwa. To skandaliczne” – skomentował Pieskow.
Strona rosyjska szybko odpowiedziała na wprowadzone sankcje. Przewodniczący komitetu międzynarodowego Rady Federacji Konstantin Kosacziew nazwał decyzję UE i USA klasyczną manipulacją, opartą na poszlakach i skonstruowaną w taki sposób, aby udowodnić postawioną tezę.
Moskwa zapowiada już, że będzie ostro reagowała na zachodnie sankcje. Wiceminister spraw zagranicznych RF Aleksandr Gruszko powiedział dziennikarzom, że “nie jest to dla nas niespodzianką, komentowaliśmy to już niejednokrotnie. Unia Europejska idzie dalej drogą absolutnie bezprawną, absolutnie ślepą, które ma destrukcyjny wpływ na dwustronne relcje i w żadnym wypadku nie odpowiada interesom samych państw europejskich”. Wiceminister stwierdził również, że UE powinna zastanowić się, czy wprowadzając sankcje, osiągają oni jakiekolwiek swoje cele, uznając, że “odpowiedź będzie oczywista, że ta polityka nie realizuje żadnych celów”.
Konkretniej na pytanie jak reagować będzie strona rosyjska, wypowiedział się szef dyplomacji rosyjskiej Siergiej Ławrow. Stwierdził, że “reagować będziemy jednoznacznie. Nikt nie zlikwidował praw dyplomacji, a jedno z tych praw, to wzajemność”.
Źródło: Reuters, Kommersant
Fot. Gage Skidmore from Peoria, AZ, United States of America, CC BY-SA 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0, via Wikimedia Commons
1 comment