Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego Ukrainy stwierdziło, że ma dowody na udział Rosji w atakach hakerskich na państwowe i ukraińskie organizacje.
“Do tej pory można powiedzieć, że wszystkie dowody wskazują na to, że za cyberatakiem stoi Rosja” – czytamy w komunikacie zamieszczonym w niedzielę na stronie internetowej Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego Ukrainy.
Resort twierdzi, że celem cyberataków było “nie tylko zastraszenie społeczeństwa, ale także destabilizacja sytuacji na Ukrainie, zatrzymanie pracy sektora publicznego i podważenie zaufania Ukraińców do rządu”.
Określono, że funkcjonariusze Państwowej Służby Łączności, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i cyberpolicji kontynuują dochodzenie w sprawie incydentu.
Przypomnijmy, że SBU ogłosiła 14 stycznia, że prowadzi śledztwo w sprawie zakrojonego na szeroką skalę ataku hakerskiego na niektóre rządowe strony internetowe, w tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Edukacji, do którego doszło w piątek wieczorem.
SBU twierdzi, że hakerzy umieścili prowokacyjne wiadomości na stronie głównej zhakowanych stron, podczas gdy zawartość stron nie została zmieniona. Według wstępnych informacji nie doszło do wycieku danych osobowych.
Zdjęcie: Pixabay.com / kalhh
1 comment