27 czerwca Rosjanie ostrzelali rakietami połtawskie miasto Krzemieńczuk. Jedna z nich uderzyła w centrum handlowe, w wyniku czego wybuchł poważny pożar. Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie, gdzie widać centrum handlowe w płomieniu.
– Okupanci uderzyli pociskami w centrum handlowe, w którym było około tysiąca cywilów. Centrum handlowe płonie, ratownicy zajmują się gaszeniem ognia, liczby ofiar nie da się nawet wyobrazić — pisze Zełenski.
Zauważa, że pociski uderzyły w obiekt cywilny, który nie stanowił żadnego zagrożenia dla armii rosyjskiej.
Według danych służb ratowniczych powierzchnia objęta pożarem wyniosła 10,3 tys. m2. Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zaangażowała 440 osób oraz 70 sztuk specjalnego sprzętu. Na miejscu znajdowało się również 14 psychologów. Ukrzaliznytsia, państwowe przedsiębiorstwo kolejowe w Ukrainie, wysłała do pomocy ratownikom pociąg strażacki.
– W wyniku ostrzału centrum handlowego zginęło 18 osób (z czego 1 osoba zmarła w szpitalu) – czytamy w komunikacie służby ratowniczej.
59 osób zwróciło się o pomoc medyczną, z czego 25 zostało hospitalizowanych w szpitalu intensywnego leczenia w Krzemieńczuku.
Komentarz Ministerstwa Obrony FR
– 27 czerwca w mieście Krzemieńczuk w obwodzie Połtawskim Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej uderzyły precyzyjną bronią bazującą na powietrzu w hangary z bronią i amunicją pochodzącą z USA i krajów europejskich, w rejonie fabryki maszyn drogowych w Krzemieńczuku. W wyniku precyzyjnego uderzenia broń i amunicja produkcji zachodniej, skoncentrowane na terenie magazynowym w celu dalszego wysłania do ukraińskiej grupy wojsk na Donbasie, zostały trafione – czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Rosji.
Jak twierdzi rosyjski resort, to detonacja przechowywanej amunicji w tych hangarach wywołała pożar w położonym w pobliżu terenu centrum handlowym, które nie było czynne.
Źródło: Wołodymyr Zełenski/Instagram, Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych/Telegram, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej/Telegram
Fot. Państwowa Służba Ratownicza Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych/Telegram