Federacja Rosyjska nie wyjaśniła do tej pory swojego udziału w wybuchach w składzie amunicji we Vrbeticy w Czechach w 2014 roku. Strona czeska dysponuje dowodami, że w tych zamachach brali udział rosyjscy agenci. Zamiast tego Rosja chce odwrócić sytuację i sama pyta o działania czeskich szpiegów w swoim kraju.
Rosja oczekuje, że czeskie władze odpowiedzą na pytania dotyczące działalności ich służb specjalnych na terenie Federacji Rosyjskiej. Napisała o tym w swoich mediach społecznościowych rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Przypomniała, że wicepremier i minister spraw wewnętrznych Czech Jan Hamacek powiedział, że przed ogłoszeniem incydentu w składzie amunicji w Vrbeticy, Czechy zaczęły wycofywać z Rosji przedstawicieli swoich służb specjalnych.
Zobacz także: Czechy wydalą rosyjskich dyplomatów pod zarzutem szpiegostwa. Mogli mieć związek z wybuchem z 2014 roku
– Potężna rewelacja. Ten temat powinien zostać ujawniony, panowie – stwierdziła Zacharowa.
Rosja chce więc wiedzieć, ilu przedstawicieli czeskich służb specjalnych pracowało wcześniej w Federacji Rosyjskiej, a ilu pozostało, czy byli pracownikami kadrowymi, a może zwerbowanymi obywatelami? Czy pracowali tylko dla Czech, jakich paszportów używali do wjazdu Federacji Rosyjskiej, czy mają obywatelstwo rosyjskie i jakie zbrodnie popełnili, skoro “czeskie kierownictwo przeprowadziło operację ich wycofania”.
– Naprawdę nie możemy się doczekać. To interesujące – dodała z przekąsem rzeczniczka MSZ.
Źródło: TASS
Zdjęcie: The Council of the Federation of the Federal Assembly of the Russian Federation, CC BY 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by/4.0, via Wikimedia Commons