W piątek 18 czerwca Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że Federacja Rosyjska 18 grudnia 2021 roku przestanie być stroną traktatu o „otwartym niebie”.
Traktat o „otwartym niebie” to międzynarodowy dokument, który gwarantuje jego sygnatariuszom weryfikowanie ruchów wojsk i przestrzeganie układów o ograniczeniu zbrojeń.
Wszedł od w życie w 2002 roku i podpisało go 36 państw. W ubiegłym roku sygnatariuszem traktatu przestały być Stany Zjednoczone ze względu na nieprzestrzeganie jego zapisów przez Rosję.
Co ciekawe Rosjanie podają podobną przyczynę opuszczenia traktatu. Twierdzą, że porozumienie ignoruje interesy i obawy Moskwy, dlatego MSZ Federacji Rosyjskiej poinformowało państwa, które podpisały traktat, że przestaje być jego sygnatariuszem.
„Historia DON pozwala wyciągnąć co najmniej dwa wnioski. Po pierwsze: próby osiągnięcia jednostronnych korzyści, przy jednoczesnym ignorowaniu interesów i obaw Rosji, są skazane na niepowodzenie. Po drugie ominięcie Rosji, pozostawienie jej na uboczu, również nie jest uzasadnione” – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego MSZ.
Strona rosyjska nie przejmuje się mocno faktem, że opuszcza traktat, chociaż robiła wszystko, żeby on przetrwał. Upadek porozumienia zrzuca na Stany Zjednoczone.
„Zawsze znajdziemy skuteczną odpowiedź. Ale lepiej współpracować konstruktywnie na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa europejskiego i światowego, opierając się m.in. na doświadczeniu wieloletniej owocnej współpracy między państwami w ramach DON” – podkreśla MSZ Rosji.
Źródło: MSZ Rosji
Zdjęcie: Wikimedia.commons.org / Toshiro Aoki / CC-BY SA 3.0