Ceny ropy naftowej na światowych rynkach wzrosły do poziomu nienotowanego od lutego 2020 roku. Drożeje również rosyjski Urals.
Cena baryłki najpopularniejszego rodzaju ropy Brent na londyńskiej giełdzie wzrosła dzisiaj do poziomu 57,05 USD/baryłkę i przekroczyła cenę z 24 lutego 2020 roku. Tempo wzrostu wyniosło 2,49%.
Ropa brandu WTI wzrosła do poziomu 53,63 USD/baryłkę. W oparciu o te dane rosyjski brand Urals podrożał do poziomu ceny notowanej 8 stycznia 2020 roku. W ostatnich trzech miesiącach, jak donosi portal Kommersant, cena Urals wzrosła o 40%
Białoruski budżet znacząco obniżył planowany zysk z przetwórstwa ropy
W budżecie Białorusi na 2021 rok średnia cena baryłki marki Urals została zaplanowana w kwocie 40 USD/baryłkę. Zaplanowano import 18 mln ton tego surowca, czyli poziom realnego importu z 2020 roku, nie zaś możliwe według kontraktów 24 mln ton. Dochody z eksportu produktów z przetwórstwa ropy mają wynieść 379 mln BYN (nieco poniżej 550 mln PLN / 147 mln USD.).
Jak analizuje portal Belrynok, to znacząco mniej niż w 2020 roku, w którym założono 474,4 mln USD, przy średniej cenie rocznej Urals na poziomie 60 USD. W 11 miesiącach 2020 średnia cena ropy marki Urals utrzymywała się na poziomie 41,04 USD/baryłkę.
Niska cena ropy na światowych rynkach nie jest dla Białorusi dobrą informacją, gdyż zarabia ona przede wszystkim na różnicy między ceną zakupu surowca (z Rosji i nie tylko) a ceną sprzedaży produktów wytworzonych z ropy. Powrót do wyższych cen ropy może być zatem dla białoruskiego budżetu dobrą informacją.
Fot. Gulustan, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, via Wikimedia Commons