W środę w mediach społecznościowych pojawił się niepokojący wpis Leonida Wołkowa, który poinformował, że Aleksiej Nawalny zaczął odczuwać problemy ze zdrowiem w kolonii karnej, w której odbywa karę pozbawienia wolności. Współpracownik opozycjonisty dodał także, że do Nawalnego nie zostali dopuszczeni jego prawnicy.
“Prawnicy Olga Mikhailova i Vadim Kobzev z raportu wstawiennictwa: Spotkanie z Aleksiejem było umówione na godzinę 13:00. Do 16:45 nie dopuszczono nas. Wyjaśniano to środkami reżimowymi od rana do godziny 15, ale prawnik, który był za nami w kolejce, został dopuszczony o 15″ – napisał na Facebooku Leonid Wołkow.
Współpracownik Aleksieja Nawalnego opisał w ten sposób próbę kontaktu prawników z opozycjonistą. Niestety zakończoną niepowodzeniem.
“Mają trzy sale spotkań z prawnikami i pokój na dziewięć stanowisk, żeby rozmawiać z wizytatorami przez telefon przez szybę. Wszystko to jest puste, a oni udają, że mają tylko jedno biuro. To pierwsze w historii nielegalne aresztowanie Aleksieja Nawalnego, kiedy prawnicy nie mogą dostać się do niego w wyznaczonym przez siebie dniu. Nie rozumiemy, gdzie jest Aleksiej Nawalny i dlaczego ukrywa się go przed prawnikami” – zaznaczyli w swoim raporcie Mikhailova i Kobzev.
Kłopoty ze zdrowiem Nawalnego
Według relacji Wołkowa od końca zeszłego tygodnia Nawalny odczuwa silny ból pleców. Jest on tak silny, że nie może stać. Jego jedynym ratunkiem są dwie pigułki ibuprofenu. Prawnicy opozycjonisty podejrzewają, że może on być teraz w szpitalu więziennym, a administracja placówki próbuje ukryć ten fakt.
Fot. Instagram.com / Aleksiej Nawalny
2 comments