Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wyraził nadzieję, że plany sankcji UE wobec Aeroflotu są fikcją dziennikarską, bo to “szalony pomysł”.
Przedstawiciele polskich władz ujawniły w środę, że w ich opinii w akcji zwożenia migrantów do Białorusi miałyby brać udział samoloty rosyjskiego Aeroflotu i że posiadają informacje na ten temat.
Później zachodnie media powołując się na źródła w Paramencie Europejskim doniosły, że Unia rozważa nałożenie sankcji na Aeroflot na początku grudnia w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
Do tych informacji odniósł się rzecznik prezydenta Rosji, Dimitrij Pieskow. Stwierdził, że Moskwa spodziewa się, że “szalony pomysł” sankcji wobec Aeroflotu to tylko kaczka dziennikarska.
Rzecznik Kremla przypomniał oświadczenie rosyjskich linii lotniczych Aerofłot, “że nie zapewniały i nie zapewniają transportu migrantów do Mińska, nie bierze w tym udziału”. Zaznaczył, że “nawet jeśli niektóre linie lotnicze to robią, to w żaden sposób nie jest to sprzeczne z żadnymi normami międzynarodowymi.
Czytaj także: Łukaszenko grozi odcięciem gazu jeśli UE zamknie granice z Białorusią
– Rosja nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się na granicy Białorusi i Polski. Ponadto prezydent Władimir Putin rozmawiał wczoraj telefonicznie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Omówili oni sytuację i zostają w kontakcie. Rosja, jak wszystkie inne kraje, stara się podejmować wysiłki, aby rozwiązać te sytuacje – podkreślił rzecznik Kremla.
Źródło: TASS
Zdjęcie: Kremlin.ru, CC BY 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by/4.0, via Wikimedia Commons
1 comment