Zdaniem Prezydenta Federacji Turystyki Armenii Mehaka Apresjana, łączna suma strat branży turystycznej tego kraju w 2020 roku wyniosła około 500 mln USD.
Wg zaprezentowanych przez niego danych, liczba wizyt turystycznych w Armenii w pierwszym półroczu osiągnęła wielkość 311 tys. osób. Wizyty odbyły się tylko w pierwszym kwartale. W drugim, z powodu pandemii koronowirusa i zamknięcia granic, zagranicznych wizyt turystycznych nie zanotowano.
W 2019 roku liczba turystów osiągnęła wielkość 770 tys. osób. Była to najwyższa liczba od lat. W ostatnich latach rokrocznie notowano około 10-procentowy wzrost przyjazdów turystów do Armenii. Przyjmując minimalną wartość – w 2020 r. do Armenii nie przybyło ponad 460 tys. turystów. Analizując dotychczasowe dochody – ta nieobecność to strata około 350 mln USD. Pozostała kwota – 150 mln USD strat – wynikła z brak turystyki wewnętrznej.
Na wjazd do Armenii przyjdzie jeszcze poczekać
Przy zamkniętych granicach dla turystów zagranicznych, turystyka wewnętrzna powoli się aktywizuje. Taka była polityka rządu Armenii wobec kryzysowej sytuacji w całej branży turystycznej. Elementem działań rządu było też przyjęcie szeregu programów pomocowych.
Na aktywizację turystyki krajowej wpłynęły też negatywne decyzje różnych państw, w tym również Polski, dotyczącej otwarcia połączeń lotniczych z Armenią. Wg obecnych decyzji, sytuacja nadzwyczajna i zakaz wjazdu do Armenii obowiązuje do 11 września br. O tym, czy będzie ponownie przedłużony, zależy od sytuacji epidemiologicznej. Optymiści są zdania, że turystyka wjazdowa zacznie rosnąć od wiosny 2021 r.
Wg stanu na 2 września, w Armenii zarejestrowano 44.075 zarażonych, zachorowało 4291 osób, wyzdrowiało 38.631. Z powodu koronowirusa i chorób współistniejących dotychczas zmarły 1153 osoby. W ostatnich dniach ponownie notuje się gwałtowny wzrost infekcji.
Foto: Klasztor Sewanawank. Zdjęcia własne autora.
Marek Reszuta