W środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że przedstawiciele ambasad Litwy, Łotwy i Estonii dostali noty dyplomatyczne. Mówiły one o wydaleniu części ich dyplomatów z terytorium Federacji Rosyjskiej. Łącznie kraj ma opuścić 4 pracowników ambasad.
W środę na plac Smoleński do siedziby MSZ zostali wezwani ambasador Łotwy Maris Riekstins, ambasador Litwy Eitvydas Bayarunas i Charge d’Affaires Estonii Piret Reintamm Benno.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało ich, że szefowie placówek dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej protestują przeciwko “prowokacyjnym, nieuzasadnionym działaniom” na rzecz wydalenia pracowników rosyjskich ambasad z krajów bałtyckich.
“Wskazuje się na to, że Ryga, Wilno i Tallin nadal zmierzają utrzymywać jawnie wrogi kurs wobec Moskwy, ukrywając się w tym przypadku za pseudosolidarnością z masowymi działaniami Czech wobec Federacji Rosyjskiej” – czytamy w komunikacie MSZ.
Dlatego też, w oparciu o zasadę wzajemności, MSZ zażądało, aby dwóch pracowników ambasady Litwy oraz po jednym pracowniku z ambasad Estonii i Łotwy opuścili terytorium Rosji w ciągu siedmiu dni. Przypomnijmy, że 23 kwietnia Łotwa, Litwa i Estonia ogłosiły podobne działania wobec takiej samej liczby dyplomatów rosyjskich w swoich krajach.
Źródło: MSZ Rosji
Zdjęcie: Flickr.com / Ana Paula Hirama