W czwartek wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Michaił Bogdanow na posiedzeniu rosyjskiego komitetu organizacyjnego “Zwycięstwo” wyraził ubolewanie, że w Czechach konsekwentnie porzuca się pamięć o wyzwolicielach tego kraju przez wojska radzieckie w czasie II wojny światowej.
– Z przykrością obserwujemy, jak Republika Czeska, która zaraziła się wirusem wojny z pomnikami na poziomie samorządowym w Pradze, z absolutnym przyzwoleniem władz centralnych odpowiedzialnych za interakcje międzypaństwowe i realizację umów bilateralnych, konsekwentnie wymazuje pamięć o wyzwoleniu Czechosłowacji właśnie przez siły radzieckich żołnierzy i osobiście marszałka ZSRR Iwana Stiepanowicza Koniewa, wybierając bohaterów spośród bojowników nazizmu – stwierdził w czwartek Michaił Bogdanow.
Wiceminister spraw zagranicznych zaznaczył, że podobna sytuacja panuje w Ukrainie. Tamtejsze władze jego zdaniem także wybrały “wypaczoną wersję walki z własną przeszłością” i prowadzą inkwizycję antysowiecką.
– Tak więc w ramach pożyczonej od Polaków dekomunizacji zdemontowano w Kijowie pomnik generalissimusa Aleksandra Wasiljewicza Suworowa – wspominał polityk.
Pomnik Koneva, pomimo protestów społecznych i negatywnej reakcji prezydenta Czech Milosa Zemana, został usunięty z cokołu 3 kwietnia 2020 roku decyzją władz miejskich 6. dystryktu w Pradze, na którego terytorium administracyjnym był usytuowany.
Władze miasta planują przenieść go do Muzeum XX wieku, które ma powstać przy Ratuszu Praskim. Decyzję o odroczeniu gmina podjęła 12 września ubiegłego roku. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął postępowanie karne w sprawie rozbiórki pomnika.
Źródło: MSZ Rosji
Zdjęcie: Pixabay.com / lawyergaoge