W piątek Prokuratura Generalna Białorusi wysłała władzom Litwy wniosek o wydanie Swiatłany Cichanouskiej. Na dokument odpowiedział szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis. Napisał, że “szybciej piekło zamarznie” niż Litwa podejmie się rozpatrywania wniosku o ekstradycję opozycjonistki.
“Litwa była i pozostanie murem, za którym znajdą schronienie wszystkie siły demokratyczne prześladowane przez reżimy” – czytamy w odpowiedzi Gabrieliusa Landsbergisa, którą przytacza litewskie MSZ. W ten sposób szef dyplomacji Litwy skomentował wniosek władz Białorusi o wydanie Swiatłany Cichanouskiej.
Przypomnijmy, że białoruska opozycjonistka od ponad pół roku przebywa w Litwie, do której uciekła po wyborach w Białorusi z 9 sierpnia 2020 r. Jeszcze przed głosowaniem przewieziono tam jej dzieci.
“Każdy, kto znalazł azyl na Litwie, może czuć się pewny, że nie zostanie przekazany reżimom – ani z powodu walki o demokrację, ani o wolność słowa czy wyznania. I możemy powiedzieć białoruskiemu reżimowi, że szybciej piekło zamarznie, niż zaczniemy rozważać wasze żądania – podkreślił Landsbergis.
Dodajmy, że w niedawnym wywiadzie, którego Cichanouska udzieliła niemieckiemu “Bildowi” podkreśliła, że kres reżimu Aleksandra Łukaszenki jest bliski.
– Nacisk będzie wzrastał dzień w dzień i w pewnym momencie stanie się dla Łukaszenki zbyt dużym i wówczas odejdzie. (…)Reżim Łukaszenki upadnie jeszcze w tym roku. Uważam, że odejdzie wiosną – przekonywała białoruska opozycjonistka.
źródło i zdjęcie: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy