Według fundacji Greenpeace obecny rok okazał się rekordowym od początku XXI wieku w Rosji pod względem łącznej powierzchni pożarów lasów.
Ogień strawił, według informacji systemu zdalnego monitoringu (ISDM) Federalnej Agencji Leśnictwa, obszar 18,2 mln ha – powiedział TASS szef programu leśnego rosyjskiego oddziału Greenpeace Aleksiej Jaroszenko.
– Do 19 września sytuacja wskazuje na to, że ten rok okazał się rekordowy od początku stulecia pod względem łącznej powierzchni pożarów lasów w Rosji. To był najbardziej katastrofalny rok pod względem pożarów rosyjskich lasów licząc okres, w którym dysponujemy wystarczająco wiarygodnymi i porównywalnymi danymi satelitarnymi (od 2001 r.) – powiedział Jaroszenko.
Według niego niestety nie ma porównywalnych danych o obszarach pożarów lasów za wcześniejszy okres – nie istniał wówczas system satelitarnego monitoringu pożarów.
– Na przykład oszacowany obszar tzw. wielkiego pożaru lasu syberyjskiego w 1915 r. (w rzeczywistości, tak jak teraz, było wiele bardzo dużych pożarów, które objęły terytorium dzisiejszej Syberii i Dalekiego Wschodu) przez badacza Władimira Szostakowicza na 125 tys. ha pożar jest niczym w porównaniu do tego z 2021 roku – zauważył ekspert.
Wyjaśnił, że żadna ze statystyk i jakichkolwiek danych ze zdalnego monitoringu nie obejmuje wypalania młodych, w większości jeszcze nierozwiniętych lasów, które giną podczas wiosennych wypalań suchej trawy na opuszczonych gruntach rolnych.
– To co najmniej kilka milionów hektarów, głównie w rejonach południowej Syberii i Dalekiego Wschodu. Zgodnie z prawem te młode drzewostany nie są nawet uważane za lasy, więc nikt nie bierze pod uwagę ich strat, ale w rzeczywistości jest to również ogromny problem dla przyrody i rozwoju społeczno-gospodarczego obszarów wiejskich – dodał Jaroszenko.
Podobne wnioski dot. pożarów lasów w Rosji ogłosił także Greenpeace.
Źródło: TASS
Zdjęcie: Flickr.com / Pierre Markuse