Europejska Agencja Leków (EMA) rozpoczęła niedawno formalny proces zatwierdzania rosyjskiej szczepionki przeciwko koronawirusowi. Zdaniem Helen Collins i Carlo Martuscelliego z “Politico” to jak dotąd najbardziej polityczne zadanie, jakiego musiał się podjąć unijny regulator rynku leków.
Pierwszym problemem EMA jest fakt, że szczepionka, pomimo wszelkich regulacji dot. bezpieczeństwa, jest obecna w kilku krajach Unii Europejskiej.
Węgry, Czechy i Słowacja zdecydowały się ominąć ocenę bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki przez unijną agencję i sprowadziły do siebie pierwsze dostawy Sputnika V niedługo po opublikowaniu obiecujących danych w tygodniku “Lancet”.
Drugim problemem jest opinia część krajów, zwłaszcza postsowieckich – Polski, Litwy, Łotwy i Białorusi, które twierdzą, że Sputnik jest narzędziem dyplomatycznym, który służy Rosji do pogłębiania podziałów wewnątrz Unii Europejskiej.
Nie ufają one wynikom badań nad skutecznością Sputnika twierdząc, że zostały przeprowadzone na niereprezentatywnych grupach. Ponadto na niekorzyść rosyjskiego środka przemawia fakt, że stał się on głównie dobrem eksportowym, gdyż w kraju liczba zaszczepionych nie jest piorunująca. A przecież powinno być inaczej, skoro Rosja miesiące przed resztą państw zaczęła szczepić swoich obywateli.
Zobacz także: EpicVacCorona dopuszczalna dla seniorów. Co wiemy o najnowszej rosyjskiej szczepionce przeciw COVID-19?
Inni członkowie Unii, a zwłaszcza Niemcy, popierają rosyjską szczepionkę, pod warunkiem, że spełni ona wysokie standardy EMA dotyczące jakości, bezpieczeństwa i skuteczności – podaje “Politico”. Analizy dotyczące kwestii politycznych nie są przedmiotem weryfikacji przez Unię.
– Geopolityka nie ma nic wspólnego z oceną szczepionki dokonywaną przez Europejską Agencję Leków. Ocena dokonywana jest wyłącznie w oparciu o dane dostarczone przez producenta – powiedział rzecznik Komisji, Eric Mamer.
Podobne stanowisko prezentuje Kirył Dmitriew, szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który zajmuje się dystrybucją szczepionki poza terenem Rosji.
Mimo to wiele rządów państw członkowskich pozostaje nieufnych wobec Sputnika i nawet pozytywna opinia EMA, jeśli taka się pojawi, nie rozwieje ich wątpliwości.
Przypomnijmy, że Sputnikiem V szczepieni są nie tylko Rosjanie, ale połowa krajów Ameryki Południowej, część krajów Afrykańskich oraz Europejskich, w tym Białoruś, wspomniane Węgry, a od niedawna także Słowacja i Czechy.
źródło: “Politico“
2 comments