Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny został przewieziony w ciężkim stanie na oddział reanimacji szpitala w Omsku. Podejrzewane jest otrucie.
O zdarzeniu poinformowała rzeczniczka prasowa lidera Funduszu Walki z Korupcją – Kira Jarmysz. W czwartek 20 sierpnia Aleksiej Nawalny wracał wczesnym rankiem z Tomska do Moskwy rejsowym samolotem. Nagłe pogorszenie samopoczucia opozycjonisty spowodowało konieczność awaryjnego lądowania w Omsku. Karetka przewiozła opozycjonistę na oddział reanimacji, gdzie został podłączony do respiratora.
Na żądanie towarzyszących Nawalnemu sztabowców, do szpitala została wezwana policja. Prawnicy Funduszu Walki z Korupcją na czele z Wiaczesławem Gimadim zdecydowali o zgłoszeniu do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej przestępstwa z artykułu 277 Kodeksu Karnego. Artykuł dotyczy zamachu na życie działacza państwowego lub społecznego.
Lekarze odmawiają podawania szerszych informacji. Wiadomo, że Nawalny nadal jest nieprzytomny, a jego funkcje życiowe podtrzymuje aparatura. Według słów rzeczniczki opozycjonisty, lekarz prowadzący miał jej powiedzieć, że “niektóre kwestie są tajne”, po czym zaprosił zgromadzonych w oddziale policjantów do osobnego pomieszczenia.
Przypuszcza się, że do zatrucia musiało dojść za pośrednictwem gorącej herbaty, która była jedynym napojem pitym przez Nawalnego w dniu zatrucia. W ten sam sposób w 2006 roku został otruty Aleksandr Litwinienko. W tamtym przypadku substancją, która została użyta był radioaktywny izotop polonu. Litwinienko zmarł 23 dni po zatruciu. W przypadku Nawalnego, nie wiadomo na razie jaki środek spowodował nagłe pogorszenie stanu zdrowia.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca 2019 roku Aleksiej Nawalny był hospitalizowany z powodu “ostrej reakcji alergicznej”. Do tamtej sytuacji doszło w trakcie aresztowania za “nawoływanie do nielegalnych zgromadzeń” w akcie protestu wobec niezarejestrowania niezależnych kandydatów w wyborach do Moskiewskiej Dumy Miejskiej. Nawalny wówczas został przewieziony do szpitala z silnie opuchniętą twarzą i zaczerwienioną skórą. Źródła “reakcji alergicznej” nie udało się wówczas ustalić.
Źródło: twitter.com: Kira Jarmysz
Zdjęcie: instagram.com: Aleksiej Nawalny
Zobacz także:
1 comment